L’Autoroute du soleil – Baru

Baru to twórca który zasługuje na publikację w Polsce, nie tylko ze względu na dość ciekawą i egzotyczną dla nas tematykę jego komiksów ale także ze względu ma kunszt jaki pokazuje w swoich dziełach. W swoich komiksach często łączy różne wątki obyczajowe, polityczne czy społeczne a L’Autoroute du soleil to komiks wyjątkowo eklektyczny, nawet jak na tego twórcę. Połączenie opowieści drogi, opowieści o dorastaniu i dojrzewaniu, pierwszych miłościach. A wszystko podane ze szczyptą polityki i kryminalnej intrygi dla smaku. Całość serwowana z duża ilością humoru który spełnia w całym komiksie niezwykle ważna rolę.

Obrazek


Baru, czy też Hervé Barulea, jak brzmi jego prawdziwe nazwisko, to twórca który nie publikuje często ale każdy z jego albumów zasługuje na uwagę. Pochodzący z rodziny robotniczej o tradycjach komunistycznych artysta w swoich albumach często odwołuje się do swoich doświadczeń z dzieciństwa, opisując życie robotników, imigrantów i innych ludzi żyjących na obrzeżach społeczeństwa. Do jego najbardziej znaczących dzieł należą L’Enragé, historia francuskiego boksera pochodzenia algierskiego czy Les Années Spoutnik, opowieść o dorastaniu w dzielnicy robotniczej w latach pięćdziesiątych. Historia ta rozgrywa się na tle wydarzeń dużo poważniejszych, takich jak strajki robotnicze czy eskalacja wojny w Algierii, nawiązania do których pojawiają się regularnie w komiksach Baru. Baru to artysta utytułowany, który spotykał się z uznaniem ze strony krytyków. Już jego debiutancki album, Quéquettes Blues, otrzymał nagrodę dla najlepszego debiutu na festiwalu w Angoulême. Ta nagroda poprzedziła kolejną, przyznaną za album L’Autoroute du soleil który został uznany za najlepszy album 1995 roku (nagroda Alph’Art za najlepszy album w Angoulême) kiedy to miał on swoją premierę we Francji. Ukoronowaniem kariery Baru był nagroda dla najlepszego artysty, otrzymał ją na festiwalu w Angoulême w 2010 roku.
L’Autoroute du soleil to album ciekawy nie tylko ze względu an swoją zawartość ale także formę. Komiks został opublikowany przez japońskie wydawnictwo Kodansha i jest, technicznie rzecz biorąc, mangą. Jego francuska premiera miała miejsce dopiero w kilka miesięcy po japońskiej. Trzeba powiedzieć że Baru zachował w komiksie swój styl rysunku, nie ulegając zanadto wpływom stylu mangowego. Komiks jest oczywiście czarno biały, z dodatkiem dość liberalnie używanych szarości.

Obrazek
Bohaterów komiksu jest dwóch, pierwszy z nich to Karim Kemal, 22 letni syn imigrantów, żyjący z gry w karty i zafascynowany latami pięćdziesiątymi. Alexandre Barbieri to siedemnastolatek który nie wszedł jeszcze w dorosłość ale podziwia Kerima, w szczególności jego sukcesy u płci przeciwnej.
Przypadek sprawia że obaj wyruszają w podróż przez Francję, uciekając przed zemstą szefa miejscowego oddziału Francuskiego Zrywu Narodowego, wzorowanego na Froncie Narodowym Le Pena. Ta podróż będzie dla obydwu początkiem prawdziwej przyjaźni, źródłem mnóstwa przygód a dla Alexandre również wejściem w dorosłość. Wszystko to okraszone duża ilością humoru, kryminału i prawdziwej tragedii. Baru idealnie balansuje między różnymi gatunkami opowieści, płynnie przechodząc od komedii do tragedii i odwrotnie.
W komiksie pojawiają się wszystkie ulubione wątki autora. W pierwszym tomie obserwujemy upadek przemysłowego miasta w którym mieszkają bohaterowie. Jest on symbolicznie przedstawiony na początku opowieści, w scenie w której robotnicy obserwują wysadzanie starych pieców hutniczych. Problem rasizmu też jest w komiksie uwypuklony w postaci głównego przeciwnika bohaterów. Komiks nie jest jednak opowieścią polityczną, wątki społeczne czy polityczne pojawiają się jedynie jako tło dla głównej intrygi. Jest ona poprowadzona bardzo sprawnie i szybko. Przygody i zmiany nastrojów opowieści następują błyskawicznie. Co jest wielką siłą komiksu, oprócz wartkiej akcji, to sprawność z jaką Baru buduje charaktery postaci, zarówno pierwszo jak i drugoplanowych. Nawet postaci epizodycznie pojawiające się w komiksie mają pogłębioną charakterystykę, nawet jeżeli zrobione jest to w kilku kadrach lub liniach dialogu.Rysownik nie stroni też od erotyki.

Obrazek
Cały album zamyka się w nieco ponad czterystu czarno białych stronach, podzielonych na dwie części. Każdy kto go przeczyta znajdzie w nim coś dla siebie, wartką akcję, przygodę czy humor. Jedno można powiedzieć z pewnością, Autostrada Słońca to będzie jeden z ciekawszych komiksów wydanych w tym roku w Polsce.

Dodaj komentarz